hip hop - un age dor
Moja rodzina należy
do tych okropnie przemądrzałych I wiem, że to o nas dobrze nie
świadczy, ale tak naprawdę uwielbiam to. Moi rodzice oprócz
problemów z głową przekazali mi tyle dobrych rzeczy, wiedzy I
przekonań, że uwielbiam naszą mądralińskość, nawet jak jest
nie słuszna.
Odkąd pamiętam po
całym domu leżały książki, a kiedy dorwałam jakąś, musiałam
zawsze przeczytać do końca. Lenistwo do nauki było ogromne, ale
przyswajanie wiedzy niepotrzebnej mi w szkole- szło idealnie. Moja
mama najukochańsza, animator kultury, wiedziała co robić.
Ważniejsze było, żebym umiała wyrazić siebie, nauczenie mnie
zmywać naczyń szło dużo niżej.
Pamiętam jak w
wieku 7 lat odkryłam miłość do Pidżamy Porno, a z każdym
niezrozumiałym słowem- wymyślałam własne, tak powstał kłamca
ilustracyjny. Muzyka była w domu równie ważna I wciąż mi się
przypominają soboty, kiedy mama sprzątała mieszkanie I puszczała
sobie na kolumnach Boba Marleya, Pink Floyd czy Jethro Tull I jak
łatwo mnie zaraziła miłością do pięknej muzyki, która miała w
sobie tyle prawdy.
Kolejną wspaniałą
rzeczą, która dostała się do naszego domu, to rap kultura,
przyniesiona z ulic Opola przez brata. Street art, dobre rymy,
deskorolki, wiszące spodnie, zupełnie inny przekaz bólu, ale
równie mądry, więc tak otwarta osoba jak moja mama podchwyciła I
polubiła.
Dwa tygodnie temu
zupełnym przypadkiem okazało się, że będąc w Marsylii mam
możliwość zobaczyć wystawę Hip Hop- Un Age Dor, którą
zajarałam się od wejścia. Bez znaczenia było nawet to, że
wszystko było opisane po francusku. Mieli zebrany świetny materiał
o rozwoju hip hopu. Ulotki na koncert, Chaka Khan śpiewała w jakimś
zapyziałym klubie w 79. Zdjęcia starych podręczników do nauki
breakdance’u. Stare nagrania video, głosy śpiewające prosto z
ulicy, niby nic nie znaczące, jak wszystko się zmieniało na
przestrzeni 50 lat.
Znam wielu ludzi,
do których rap nie przemawia w ogóle I rozumiem to, że nie każdy
może poczuć to, ale ludzie, w kwestiach rozwojowych proponuję
otwierać się na wszystko, bo nigdy nie wiesz, gdzie się czegoś
nowego możesz nauczyć, a raperzy też potrafią dużo ważnych
rzeczy poruszyć, co przypomniało mi się tamtego dnia we Francji.
Był taki francuski zespół jak on się nazywał??? Chyba poszukam, ale może to nie rap.
OdpowiedzUsuń